Po sowieckiej inwazji na Polskę na początku II wojny światowej, zgodnie z paktem hitlerowsko-sowieckim przeciwko Polsce, Związek Radziecki przejął ponad połowę terytorium II Rzeczypospolitej Polskiej.
W ciągu kilku miesięcy, w celu depolonizacji zaanektowanych ziem, radzieckie NKWD zebrało i deportowało od 320 000 do 1 miliona obywateli polskich do wschodnich części ZSRR, na Ural i na Syberię. Od 1940 do 1941 roku miały miejsce cztery fale deportacji pociągami towarowymi całych rodzin z dziećmi, kobietami i osobami starszymi.
Wśród ludności cywilnej byli urzędnicy państwowi, samorządowcy, sędziowie, policjanci, robotnicy leśni, osadnicy, drobni rolnicy, handlarze, uchodźcy z zachodniej Polski, dzieci z obozów letnich i domów dziecka, członkowie rodzin wszystkich osób wcześniej aresztowanych oraz członkowie rodzin wszystkich, którzy uciekli za granicę lub zaginęli.
Ich los całkowicie się odmienił w czerwcu 1941 roku, kiedy Niemcy niespodziewanie zaatakowały Związek Radziecki. Potrzebując jak największej liczby sojuszników, Sowieci zgodzili się uwolnić wszystkich przetrzymywanych w niewoli obywateli polskich.
Zwolniony w sierpniu 1941 roku z okrytego złą sławą moskiewskiego więzienia na Łubiance, polski generał Władysław Anders rozpoczął mobilizację Polskich Sił Zbrojnych na Wschodzie (powszechnie znanych jako Armia Andersa) do walki z nazistami.
Sformowanie nowego Wojska Polskiego nie było jednak łatwe. Wielu polskich jeńców wojennych zginęło w obozach pracy na terenie Związku Radzieckiego. Wielu z tych, którzy przeżyli, było bardzo osłabionych warunkami panującymi w obozach i niedożywieniem. Ponieważ Sowieci byli w stanie wojny z Niemcami, dla polskiej armii było niewiele żywności i zapasów.
Tym samym po inwazji anglosowieckiej na Iran w 1941 r. Sowieci zgodzili się na ewakuację części polskiej formacji do Iranu. Przez Morze Kaspijskie do Iranu przenoszono także uchodźców niewojskowych, głównie kobiety i dzieci.
Od 1942 roku portowe miasto Pahlevi (obecnie Anzali) stało się głównym punktem wyładunku dla polskich uchodźców przybywających do Iranu ze Związku Radzieckiego, przyjmując do 2500 uchodźców dziennie. Generał Anders ewakuował do Iranu 74 000 polskich żołnierzy, w tym około 41 000 cywilów, w tym wiele dzieci. W sumie do Iranu relokowano ponad 116 000 uchodźców.
Pomimo tych trudności Irańczycy otwarcie przyjmowali polskich uchodźców, a rząd irański ułatwiał im wjazd do kraju i zapewniał zaopatrzenie.
Powstały polskie szkoły, organizacje kulturalne i oświatowe, sklepy, piekarnie, przedsiębiorstwa i prasa, aby Polacy czuli się bardziej jak w domu.
Uchodźcy zostali osłabieni dwuletnim maltretowaniem i głodem, a wielu cierpiało na malarię, tyfus, gorączkę, choroby układu oddechowego i choroby spowodowane głodem.
Zdesperowani po tak długim czasie głodu, uchodźcy zjedli tyle, ile mogli, co doprowadziło do katastrofalnych konsekwencji. Kilkuset Polaków, głównie dzieci, zmarło wkrótce po przybyciu do Iranu na ostrą czerwonkę spowodowaną przejadaniem się
Tysiące dzieci, które przybyły do Iranu, pochodziło z sierocińców w Związku Radzieckim, albo z powodu śmierci rodziców, albo z powodu separacji podczas deportacji z Polski.
Większość z tych dzieci została ostatecznie wysłana do sierocińców w Isfahanie, które miały przyjemny klimat i obfite zasoby, co pozwalało dzieciom wyzdrowieć z wielu chorób, na które nabawiły się w źle zarządzanych i zaopatrzonych sierocińcach w Związku Radzieckim.
W latach 1942–1945 przez Isfahan przewinęło się około 2000 dzieci, tak wiele, że nazwano je krótko „Miastem Dzieci Polskich”. Powstało wiele szkół, w których dzieci uczyły się języka polskiego, matematyki, przedmiotów ścisłych i innych standardowych przedmiotów. W niektórych szkołach nauczano także języka perskiego, a także historii i geografii Polski i Iranu.
Ponieważ Iran nie był w stanie trwale zatroszczyć się o duży napływ uchodźców, inne kraje skolonizowane przez Brytyjczyków zaczęły przyjmować Polaków z Iranu latem 1942 roku.
W 1944 r. Iran opróżniał już Polaków. Wyjeżdżali do innych obozów w takich miejscach jak Tanganika, Meksyk, Indie, Nowa Zelandia i Wielka Brytania.
Chociaż większość oznak polskiego życia w Iranie znikła, kilka pozostało. Jak zauważył pisarz Ryszard Antolak w Pars Times: „Najgłębszy ślad polskiego pobytu w Iranie można odnaleźć we wspomnieniach i narracjach tych, którzy go przeżyli. Dług i wdzięczność wygnańców wobec kraju goszczącego odbijają się ciepłym echem w całej literaturze. Wszędzie mówi się o życzliwości i sympatii zwykłego społeczeństwa irańskiego wobec Polaków” .
Polacy zabrali ze sobą trwałe wspomnienie wolności i życzliwości, czego większość z nich nie zaznała ponownie przez bardzo długi czas.
Niewielu bowiem spośród ewakuowanych, którzy przeszli przez Iran w tych latach (1942–945), nigdy więcej nie zobaczyli swojej ojczyzny. Okrutnym zrządzeniem losu ich polityczny los został przypieczętowany w Teheranie w 1943 roku.
W listopadzie tego roku przywódcy Rosji, Wielkiej Brytanii i USA spotkali się w stolicy Iranu, aby zadecydować o losach powojennej Europy. W trakcie tajnych rozmów zdecydowano o włączeniu Polski po wojnie do strefy wpływów Związku Radzieckiego.