Kapitulacja Warszawy - wrzesień 1939

   

28 września 1939 roku o godzinie 13.15 w budynku fabryki Skody na Rakowcu gen. Tadeusz Kutrzeba (w imieniu gen. Rómmla - dowódcy Armii "Warszawa") i gen. Johannes Blaskowitz podpisali umowę o kapitulacji Warszawy. Dzień wcześniej, 27 września, w Sulejówku przy ulicy Paderewskiego 47 odbyły się wstępne ustalenia dotyczące kapitulacji. Hitler zjawił się na przedpolach stolicy Polski, w Grodzisku Mazowieckim, 25 września 1939r. Zainstalowano tam jego kwaterę główną. Wewnętrzny diariusz niemiecki opisuje że gen. Kutrzeba przybył na rozmowy tylko z ofertą zawieszenia broni. Gdy Niemcy ją odrzucili i przypuścili kolejny szturm na Warszawę, dowództwo obrony stolicy było gotowe do kapitulacji. Aby zabezpieczyć się przed aktami sabotażu strony polskiej przy wkraczaniu Niemców do Warszawy, wzięto 12 zakładników spośród "wybitnych obywateli", z obietnicą uwolnienia ich z chwilą przejęcia stolicy. Jednym z chętnych na zakładnika był prezydent miasta Stefan Starzyński, ale Niemcy żądali, aby były to osoby spoza składu Zarządu Miejskiego. Decyzję o zaprzestaniu walk podjęto z powodu trudnej sytuacji ludności cywilnej. Prezydent Starzyński wygłosił przez radio ostatnie przemówienie. Mieszkańcy miasta o poddaniu się dowiedzieli się z plakatów. W trakcie obrony stolicy zginęło ok. 20 tys. mieszkańców oraz 6 tys. żołnierzy. Zniszczeniu uległo ok. 20 proc. zabudowy. Ustalono, że do niewoli pójdą tylko polscy oficerowie, żołnierze mieli zostać zwolnieni do domów. Ostatecznie do niewoli niemieckiej dostało się ok. 120-140 tys. polskich żołnierzy walczących w obronie Warszawy. Na mocy porozumienia zawartego w akcie kapitulacji polscy oficerowie mogli zachować białą broń. Zostali przetransportowani do oflagu w Hohenstein koło Drezna. Warszawiacy nie dowierzali, że kapitulacja stała się faktem. Wielu z nich było rozczarowanych, odnotowano nawet przypadki samobójstw.